Stałam pod drzwiami byłego. Miałam na nogach szpilki i dżinsy podkreślające figurę. Letni płaszcz skrywał obcisły sweterek, który odsłaniał pępek i eksponował biust.
Zadzwoniłam. Serce waliło mi mocno, gdy usłyszałam kroki. Po chwili drzwi otworzył Radek. Był w samej koszulce i bokserkach. Na mój widok się uśmiechnął.
– Cześć – powitałam go chłodno. – Przyniosłam ci książki, o które mnie prosiłeś.
– Wejdź – odsunął się, robiąc dla mnie miejsce.
– Nie – sprzeciwiłam się. – Nie będę wchodzić.
– Wejdź chociaż na chwilę – Radek mówił, jakby nie zrażała go moja postawa. – Nie będziemy przecież rozmawiać na klatce. Ogrzejesz się.
Rzeczywiście, pogoda była pochmurna, jak na majówkę. Miałam świadomość, że ubrałam się trochę za lekko.
– Chętnie się napiję herbaty – przyznałam z udawanym wahaniem.
Po raz kolejny przekroczyłam znajomy próg. Radek odebrał ode mnie płaszcz. Widziałam po jego minie, że mu się podobam. Nie mógł oderwać ode mnie wzroku.
– Przytulę cię, ty moja chudzino! – powiedział, chwytając mnie za rękę.
Przyciągnął mnie do siebie. Objął mnie mocno i pocałował w szyję.
– Chyba masz już kogo przytulać? – skomentowałam z ironią.
Czułam przez ubranie, jak jego członek nabrzmiewa. Sama też poczułam mrowienie.
– Co z tą herbatą? – spytałam.
Radek puścił mnie i skierował się w stronę aneksu kuchennego. Poszłam za nim. Patrzyłam, jak nalewa wody do czajnika. Wydawał mi się bardzo pociągający.
„Wygląda na lekko skacowanego…” – myślałam ze złością i żalem. – „Na pewno bawił się wczoraj z Magdą. Dziwka odebrała mi Radka, a miałam być tą jedyną.”
Radek był wstanie zrobić dla mnie wszystko i zapewniał mnie, że jestem jego na zawsze. Wykorzystywałam jego zaangażowanie. Zwykle to on dążył do spotkań i do mnie przyjeżdżał.
Poznałam go jeszcze w liceum. Wydawał mi się nieziemsko atrakcyjny i byłam zaskoczona, że zainteresował się właśnie mną. Chociaż bardzo go kochałam, rzadko dawałam mu to odczuć. Wolałam, aby to on o mnie zabiegał.
Usiadłam przy stole. Radek po chwili się do mnie przysiadł.
– Gdzie się wczoraj bawiłeś? – spytałam.
– Byłem z chłopakami w klubie – powiedział.
– Zapewne też z Magdaleną – stwierdziłam z żalem.
– Tak – przyznał. – Ale o niej nie mówmy.
Jego odpowiedź mnie ucieszyła. Była dla mnie wygodna.
– A to niby czemu? – drążyłam, siląc się na uszczypliwość. – Przecież jesteście ze sobą.
Naszą dyskusję przerwał gwizdek czajnika. Radek wstał i zalał herbatę.
– Zjesz coś? – spytał, zatrzymując się przy lodówce. – Śniadania jeszcze nie jadłem i muszę sobie coś zrobić.
– Dziękuję – odpowiedziałam. – Ale mogę ci pomóc przygotować śniadanie.
Radek wyciągnął z lodówki wędlinę i masło. Sam zajął się krojeniem chleba. Smarowałam masłem kromki, podczas gdy on kroił pomidory. Uwinęliśmy się szybko.
– Może przejdziemy do salonu? – spytał, gdy wszystko było gotowe. – Będzie nam wygodniej.
Przenieśliśmy się. Usiedliśmy na fotelach przy ławie. Widziałam niezaścieloną sofę, na której Radek spał przed moją wizytą. Zastanawiałam się czy nocowała u niego Magda, czy spał sam.
– Ładnie wyglądasz – skomplementował mnie, wyrywając z zadumy.
– Nie mogę powiedzieć tego samego o tobie – odpowiedziałam przekornie.
– Jeszcze czuję wczorajszą noc – przyznał bez skruchy. – Może obejrzymy jakiś film? – zapytał. – Mam kilka fajnych.
– Możemy – zgodziłam się. – Mam jeszcze trochę czasu.
Radek wstał z fotela. Podszedł do konsoli i wstawił płytę. Włączył film „Seks w wielkim mieście”. Później położył się na sofie i przykrył kołdrą.
– Może przyjdziesz i położysz się obok? – spytał.
– Lepiej nie – powiedziałam.
– Tu jest wygodniej – uśmiechnął się prowokacyjnie. – Przecież nic ci nie zrobię.
Wstałam i położyłam się obok niego. Przykrył mnie kołdrą i się do mnie przytulił.
– Chyba ci nie wypada, przecież miałeś być grzeczny – stwierdziłam.
– Nie mogę się powstrzymać, tak na mnie działasz – powiedział.
– A co na to Magdalena? – spytałam.
– Nie musi o niczym wiedzieć – odparł. – Nic dla mnie nie znaczy.
– Ale ja będę wiedzieć i to wystarczy – oświadczyłam dobitnie. – Wy, faceci, jesteście po jednych pieniądzach. Niewierni, gdy tylko się nadarzy okazja.
Czułam rosnące pożądanie i nie chciałam się bronić przed jego dotykiem. Moja cipka stawała się wilgotna. Radek chyba to wyczuł, bo się na mnie położył. Czułam, jak jego członek napiera na moje krocze. Jego usta zaczęły wędrować po mojej szyi, a ręce w kierunku piersi.
Rozpiął mi spodnie, następnie sprawnie je zsunął. Nie protestowałam. Nie byłam w stanie i nie chciałam. Wiedziałam, po co tu przyszłam.
Radek zaczął się o mnie ocierać. Bardzo podniecało mnie to i czułam, jak moja bielizna przemaka. Bokserki Radka były dość luźne i jego członek wysunął się. Czując to ujęłam go w dłoń i zaczęłam go powściągliwie pieścić. Chciał ściągnąć mi majtki, ale nie pozwoliłam. Wtedy wstał i wziął mnie w ramiona.
– Co robisz? – spytałam.
– Chcę cię zabrać w wygodne miejsce – powiedział. – Tu jest mało komfortowo.
Wtuliłam się w jego męskie ramiona, zastanawiając się, gdzie mnie zabierze.
– Gdzie ty mnie niesiesz? – spytałam speszona, kiedy stanął przed sypialnią rodziców. – Nie wypada!
– Będzie dużo miejsca – powiedział.
Łóżko znajdowało się na antresoli. Czułam się skrępowana, jednak po chwili wydało mi się to pozytywnie perwersyjne. Byłam zaskoczona, że jest aż tak duże i wygodne.
Znów wpadliśmy sobie w ramiona i się całowaliśmy. Cały czas czułam, jak penis Radka napiera na moje rozpalone ciało. Nigdy wcześniej się nie czułam tak, jak wtedy. Byłam podniecona do granic możliwości i chciałam poczuć go w sobie. Męczyło mnie udawanie niedostępnej. Nie chciałam już czekać.
Myśl o nowej dziewczynie Radka i jego rodzicach wyjątkowo mnie rozpaliła i wszystko przestało mieć znaczenie. Kiedy Radek ściągnął bokserki, moje ciało zaczęło drżeć.
Wiedziałam, że Radek też jest podniecony. Jego penis był nabrzmiały i wydawał mi się jeszcze większy niż zazwyczaj. Wzięłam go do ust i zaczęłam delikatnie ssać, tak jak najbardziej lubił. Zsunęłam napletek i językiem drażniłam wędzidełko. Z ust Radka wydobywały się głośne westchnienia.
– Ty moja kochana zdziro – jęknął.
Te słowa spowodowały, że nie wytrzymałam. Ściągnęłam majtki i usiadłam na nim. Nadziałam się na niego i zaczęłam rytmicznie ujeżdżać.
Po chwili Radek obrócił mnie na plecy. Wszedł we mnie głęboko i zaczął solidnie pieprzyć. Moje ciało drżało z rozkoszy. Poczułam, jak moja cipka zaczyna się zaciskać. W tym samym momencie Radek eksplodował i wypełnił mnie swoim nasieniem.
– To było cudowne – wyszeptał.
– Ale niemoralne – odpowiedziałam.
Leżeliśmy w swoich objęciach. Po paru minutach poczułam, jak jego członek znowu zaczyna nabrzmiewać. Nie reagowałam, chociaż czułam, że i mnie udziela się podniecenie. Radek wsunął się pod kołdrę i zaczął mnie pieścić ustami.
Wtedy usłyszałam, że ktoś wchodzi do mieszkania.
– Przecież mówiłeś, że nikogo nie będzie w domu? – wystraszyłam się. – Kto to?
Jakby w odpowiedzi na moje pytanie w drzwiach do sypialni stanęła Ola, młodsza siostra Radka.
– Powiem wszystko rodzicom – zawołała.
Trzasnęła drzwiami i poszła do swojego pokoju. Czułam, jak się czerwienię. Na twarzy Radka widziałam jedynie rozbawienie.
– Nie sądziłem, że tyle czasu spędzimy razem – stwierdził Radek. – Młoda wróciła od koleżanki.
Zaczęłam się ubierać i szykować.
– Zaczekaj! – zawołał Radek, gdy podeszłam do drzwi. – Odwiozę cię do domu, tylko wezmę szybki prysznic.
– Chyba oszalałeś, że będę na ciebie czekać – oburzyłam się. – Nie chcę się znowu natknąć na twoją siostrę.
– To chodź razem ze mną pod prysznic – stwierdził. – Na pewno ci się przyda.
Poprowadził mnie w stronę łazienki i zaczął rozbierać. Wspólnie weszliśmy do kabiny. Woda spływała po naszych rozpalonych ciałach. Radek podciągnął mi nogę w górę i wszedł we mnie od przodu, na stojąco. Zastanawiałam się, czy szum wody zagłusza nasze jęki na tyle, aby Ola nas nie słyszała?
Radek odwrócił mnie i wszedł we mnie od tyłu. Uwielbiałam tę pozycję, jego duży członek wydawał się idealnie stworzony, by drażnić mój punkt G. Poczułam, że szczytuję ponownie. Gdyby nie silne ręce Radka, nie utrzymałabym się na nogach.
Odwróciłam się i klęknęłam przed Radkiem. Wstąpiła we mnie dzika energia i robiłam mu loda, jak prawdziwa dziwka. Lizałam mu jądra, schodząc jak najdalej w dół. Zaczęłam mu ssać penisa, biorąc go głęboko w usta.
Radek złapał mnie za głowę i poruszał nią, coraz głębiej wchodząc w moje gardło. Dociskał, aż czułam, że się zaczynam dławić. Nigdy wcześniej tego nie robił i się zastanawiałam, czy Madzia pozwoliła mu na to samo? Czy teraz chce mnie sprawdzić w tej roli? Bardzo mnie to podniecało i pieściłam się ręką.
Kiedy wystrzelił w moich ustach, zakrztusiłam się. Zaskoczyło mnie, że miał jeszcze tak dużo spermy.
„Madzia słabo się stara” – myślałam z satysfakcją i lekko zachichotałam.
Później Radek zaczął mnie myć. Jego dotyk był czuły i delikatny.
Wiedziałam, że łączy nas nie tylko pożądanie, ale coś znacznie więcej.