Salka
Opowiadam tę historię, aby pokazać, że sytuacje, które jednych niszczą, innym mogą dać coś ważnego. Właśnie wtedy odkryłam, że jestem uległa i czuję się z tym dobrze. […] Wyciąłeś moje słowa o tym, że bałam się gwałtu, ale że jednocześnie mnie to podniecało. Myślę że to ważne. (Tekst został uzupełniony o tę informację, przyp. P.W-S)
W czasie zajścia w salce przekonałam się, że taka forma dominacji daje mi olbrzymią satysfakcję. I starałam się to oddać w narracji. W życiu nie porównywałabym tego do przeżyć wojennych z gestapo czy NKWD. To nie jest relacja cierpienia, tylko relacja o odnalezieniu preferencji seksualnych. (Cytat z komentarza na forum, przyp. P.W-S)
Nie wiem czy któraś z moich koleżanek została zgwałcona w podobny sposób. Nie opowiadałam o tym nikomu. Wiedziały jedynie więźniarki z celi i tylko tyle, czego się domyśliły.
Salka, to było dla nich hasło, że mają się spotkać na sali gimnastycznej. Zapewne nie byłam pierwsza, ani jedyna. Przypuszczam, że szukali dziewczyn, które mogły dawać im seks.
Dziewczyny zapewne nie zgłaszały gwałtu, bo gdzie miały pójść? Miały na sumieniu uczestnictwo w opozycji, wolały milczeć. Poza tym, SB było częścią legalnej władzy i nawet ponad.
To przypadek, że ze mną trafili w dziesiątkę.
Koniec?
Pomimo że Krzysztof kazał mi zakończyć współpracę z Twardym, jeszcze kilkakrotnie się z nim spotykałam. Na własne życzenie, bo bardzo odpowiadał mi w łóżku. Zabito go w porachunkach gangsterskich w 1992 roku.
Kasia zrealizowała swoje marzenia. Wyszła za mąż i otworzyła dochodowy, owocowy biznes. Nawróciła się i jest wierną słuchaczką toruńskiej, katolickiej rozgłośni.
Ostatnie zadanie dla Krzysztofa miałam w 1988 roku. Było związane z okrągłym stołem. Miałam się przespać z Zdzisławem R. i poznać faktyczne cele opozycji.
Kiedy zmienił się ustrój, SB rozwiązano, a Krzysztof się przebranżowił, wszedł w biznes. Ostatni raz widzieliśmy się w 1992 roku. Wciąż żyje (stan na dzień 29.V.2018 roku, przyp. P.W-S), aktualnie mieszka na terenie Stanów Zjednoczonych. Przesyłamy sobie życzenia świąteczne.
Relacja z Krzysztofem była czysto seksualna. Lubił uległe kobiety. Na podobne, czysto seksualne uzależnienie przyszło mi poczekać do 2008 roku.
Paula K.
Bohaterką relacji i współautorką tekstu jest 58-letnia Paula K. Na dzień dzisiejszy jest szczęśliwą mężatką, choć niekoniecznie z mężem. Seks nadal odgrywa ważną rolę w jej życiu, dając jej satysfakcję i radość.