Siedziałem przed komputerem, robiąc sobie dobrze tak, jak najbardziej lubię. W moim odbycie tkwiła sonda analna. Ma dwadzieścia pięć centymetrów długości i tylko cztery średnicy, lecz po nadmuchaniu rozszerza się do dwunastu! Weszła cała i po napompowaniu czułem, jak mnie rozpiera od wewnątrz. W prawej dłoni trzymałem penisa. Lewą naciągałem igły do strzykawek, którymi przebiłem sutki.
Nagle dobiegł mnie chrobot kluczy.
„Moja Pani!” – pomyślałem i od razu zalała mnie fala gorąca.
Córka sąsiadów. Weszła do mnie tak, jak do siebie. Później usłyszałem trzask domykanych drzwi i jak przekręca zamek od środka.
Stanęła w drzwiach mojego pokoju, opierając się o futrynę. Zawsze mi się podobała. Mały biust i zadarta dupka. Wysportowana figura. Krótko strzyżone włosy. Niedawno ukończyła osiemnaście lat!
Nasza relacja rozpoczęła się kilka miesięcy temu. Gdy wychodziłem z domu, podeszła do mnie, zagadkowo się uśmiechając.
– Chyba zapomniałeś opuścić roletę – rzekła wprost. – Widziałam, co z sobą robisz!
– Zamierzasz coś z tym zrobić? – zapytałem skonsternowany.
– Jesteś pojebany, ale bardzo mi się to podoba – oznajmiła. – Chciałabym cię bić!
Od tamtego czasu odwiedza mnie co parę tygodni. Kiedy przede mną stoi, jestem pijany ze szczęścia! Młoda i ładna, grzeczna i sympatyczna.
Wszystko się zaczęło, gdy miałem piętnaście lat. Oglądałem „Kod Leonarda Da Vinci” i ogromne wrażenie zrobiły na mnie sceny samobiczowania i samookaleczeń. Zacząłem interesować się tym zagadnieniem i odkryłem, że sprawia mi to seksualną przyjemność. Teraz kiedy tylko mam więcej wolnego czasu, robię sobie sesje auto BDSM.
Mieszkam sam, w domu na wsi. Nie muszę kryć się przed nikim i bardzo mi to odpowiada. Mogę robić dosłownie wszystko. Biczuję się, wbijam sobie w ciało igły. Leżę w wannie z grochem. Nawet będąc w pracy potrafię mieć groch w bucie lub korek analny, posypany chili. Doznając odpowiedniego bólu dochodzę praktycznie bez dotykania penisa.
Klęczałem, spoglądając na Nią nieśmiało, w oczekiwaniu pełnym napięcia. Patrzyła na mnie i przez moment na film, który oglądałem.
– Mam dla ciebie coś – powiedziała.
Rzuciła mi w twarz brudne majtki. Złapałem je i po chwili zaciągałem się Jej aromatem. Ostry, właśnie taki jak lubię. Specjalnie dla mnie nosiła je kilka dni! Założyłem je na głowę i padłem do Jej stóp.
– Daj mi pas! – rzekła bez ceregieli.
Rzuciłem się ochoczo po spodnie, aby jak najszybciej wykonać Jej polecenie.
Kiedy układała pas w dłoni, zaciskała wargi i nerwowo wciągała powietrze. Była zła.
Pierwszy raz był najlepszy. Zamachnęła się głęboko i precyzyjnie. Czułem piekący ból. Promieniował na całe plecy. Wyobrażałem sobie kształt pręgi na moich plecach.
Później wpadła w amok. Moje ciało rozgrzewało ciepło kolejnych razów. Biła bez zastanowienia i chaotycznie. Nagle ogarnął mnie pierwszy orgazm! Wyłem z rozkoszy i bólu. To było coś wspaniałego! Mój członek cały czas pozostawał w erekcji, wciąż chętny na więcej.
Pani zgrzała się od dynamicznych razów i w powietrzu unosił się zapach jej potu. Wdychałem go z uwielbieniem.
„Mam dzisiaj krew na plecach.” – myślałem. – „Lepiej, kiedy jest bardziej zła!”
– Wystarczy już – oznajmiła.
Opuściła legginsy razem z mokrymi majtkami. Po udzie spływał jej śluz. Zgarnęła go palcem i przeniosła na odbyt.
– Wiesz co masz robić – rzekła.
Wypięła się tyłem do mnie i oparła o stół. Mój penis ociekał już płynem. Nawilżyłem go dodatkowo sokami z jej majtek. Wszedłem w nią, bardzo delikatnie. W pupę, bo cipka jest zakazana. Nie jestem Jej facetem, tylko Jej niewolnikiem.
Jęczała głośno, pocierając łechtaczkę ręką. Była szczególnie mokra i zastanawiałem się czy ma to związek z jej gniewem. Czułem, jak moja moszna się klei do wejścia pochwy. Wsparła się łokciami na stole i wypięła, aby lepiej czuć jądra, kiedy w nią uderzały.
– Mocniej! – rozkazała.
Dawałem z siebie wszystko. Głęboko i jedwabiście, tak jak lubi najbardziej.
Moja Pani wydała z siebie kilka głębszych jęków, po czym padła na blat, głośno łkając. Bałem się, że dojdę, ale nie przerywałem, bo nie było nowych rozkazów. Nie mogę się w niej spuszczać, muszę czekać na pozwolenie. Mogę skończyć tylko i wyłącznie na jej rękę!
– Wychodź już z dupy – rzekła po chwili. – Podobało mi się dzisiaj.
Uklęknęła przede mną i palcem wskazała swe usta.